poniedziałek, 26 listopada 2012

Wyróżnienie...

Dostałam wyróżnienie od Haftyśki! Bardzo Ci Kochana dziękuję!


I choć zarzekałam się jak żaba błota, że nie, dziękuję, to pomyślałam sobie, że odpowiadając na pytania zawarte przy wyróżnieniu, daję możliwość poznania siebie bardziej. Często przy wyróżnieniu są pytania, które nie przyszłyby mi do głowy a kogoś mogą zaciekawić...Po za tym czemu miałabym pozbawiać innych tego wyróżnienia?! Bo przyjmując go, przekazuję dalej, następnym osobom!
Zasady zatem skopiowane od Haftyśki...
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Pytania Haftyśki:

1. Czego byś nigdy nie zjadła? Świerszcza, chrząszcza i innych takich robali, raczej, na chwilę obecną, o!
2. Bez czego nie wyobrażasz sobie życia? Bez rodziny, pasji, dobrego jedzenia!
3. Przyjemność, na którą wydałabyś fortunę? Podróże! Chciałabym pojechać na Bali, Nowej Zelandii, Australii...
4. Podziwiam ludzi którzy...Dążą do celu! Znacie Leszka Góreckiego z filmu Daleko od szosy? Taka determinacja by zmienić swoje życie-szacun! Podziwiam ludzi, którzy przeżyli wojnę i musieli po tym wszystkim ,,normalnie żyć", podziwiam w końcu, swoje pokolenie, dorastające w latach 80tych...
5. Osoba publiczna, z którą chciałabyś spędzić jeden dzień? ???? Nie mam pojęcia??? Przy bliższym poznaniu mogłabym się bardzo rozczarować, więc po co?
6. Idol z dzieciństwa (może być animowany)? Marusia z 4 Pancernych(teraz wiem, że tylko dla pięknej Poli Raksy)tak pięknie wyglądała w mundurze, Hanka Rumcajsowa! Dobra żona, matka, zaradna kobieta a i łomot potrafiła spuścić!
7. Twój przepis na szczęście? Moi bliscy! Realizowanie swoich marzeń...wiara
8. Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłaś w życiu? Wzięłam udział w Międzynarodowych Mistrzostwach w Tańcu Irlandzkim....W życiu nie byłam tak zestresowana! To jak matura, egzamin z prawo jazdy i 30 godzinny poród naturalny...
9. W rolę, jakiej postaci z bajki chciałabyś się wcielić? Jestem szczęśliwa, nie chcę w nikogo się wcielać!
10. Najlepszy przyjaciel to taki...od 19 lat, mój mąż! Nawet jak się nie zgadzamy!
11. Mowa czy milczenie? Chciałabym powiedzieć, że...milczenie, ale wiem, że moi znajomi padli by ze śmiechu! No i co ja poradzę, że ja gaduła jestem!?

No podziwiam wytrwałych!
Moje pytania:
1. Po za rękodziełem uwielbiam...
2. Gdy chcę sobie sprawić przyjemność to...
3. Zakupy...moje ulubione to...
4. Moje ,,muszę to mieć"...
5. Ulubiona biżuteria...
6. Ostatnio przeczytana książka, godna polecenia...
7. Ostatni film, który zrobił na mnie wrażenie...
8. Moja duma to...
9. Chciałbym jeszcze...
10. Gotowanie czy jedzenie...
11. Ulubiona kuchnia i potrawa...

Bardzo proste pytania, przyziemnie i takie osobiste raczej. Pamiętajcie to tylko zabawa! Nie chciałam tymi pytaniami nikogo dotknąć, więc jeśli nie będziecie chciały odpowiedzieć na wszystko, zrozumiem. To wbrew pozorom nie jest łatwe ułożyć takie pytania. Chciałam by pomogły mi bardziej Was poznać jako Kobiety. To jest to co mnie interesuje.
A teraz moje nomoinacje:
1.MagOOmama
2. Yolcia
3.ViolaS
4.Marta
5. Basia
6.Asia T
7. Monika
8. Kasia
9. Basia
10.Anna
11.Asia
Ufff! Ciężko było!!!
Wszystkim Kobietkom przesyłam buziaki i dziękuję, że ze mną jesteście! Chciałam powiedzieć tylko, że nominowałabym więcej osób z wielką chęcią, tylko te ograniczenia dla mniejszej liczby obserwatorów troszkę mnie ograniczyły. Zatem nominacje poszły do moich ulubionych Pracowitych Mróweczek licząc, że dołączycie do zabawy! I niech Wam statystyki rosną! Wszak po to są takie zabawy!
aga

czwartek, 22 listopada 2012

Szaro jakoś...

Szaro i mgliście się zrobiło. Na moim blogu także...
Omijałam ostatnio szerokim łukiem własnego bloga, bo złość mnie brała okrutna za te wszystkie zmiany! Nawet nie odpisałam na komentarze! Przepraszam Dziewczyny! Bardzo Wam dziękuję za wsparcie! Justynko, Kasiu, Basiu dziękuję!Jesteście zawsze w moim sercu!
Basiu jeszcze nie wysłałam daj mi jeszcze chwilę,mam już przygotowane ale ciągle mi poczta nie po drodze...
Na przełamanie złego kilka fotek!
Już nie marudzę zabieram się za robotę, wszak najcudniejszy okres świąteczny przed nami!
Szaro...jak za oknem...
więc na przekór...magnolie!
Dziś tak króciutko, bo mam milion spraw do załatwienia!
Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, bo nie widzę co u Was nowego! Nie wyskakuje mi pasek boczny! Dlatego też mało mnie u Was! Niemniej jestem, żyję i już niedługo napiszę o moim nowym odkryciu tanecznym...Miłego weekendu, kreatywnego działania i dobrego humoru!
aga

czwartek, 15 listopada 2012

Dostaje szału!!!!

Nie mam kontroli nad moim blogiem!!!
Zupełnie nie rozumiem dlaczego zmienił mi się układ na stronie????
W projekcie jest zupełnie inny układ(stary)a na opublikowanym blogu wszystko rozwija się na dole...? Czy ktoś może mi pomóc? Nie mogę wprowadzić żadnych zmian na własnym blogu gdyż nie mogę nic zmienić w układzie...
To co, mam od nowa zakładać blog? Ja nie chcę nic zmieniać! Proszę!?
Jestem zrozpaczona!
Nie jestem nawet w stanie odpisać na komentarze w poprzednim poście!
Dziewczyny bardzo wam dziękuję za tyle cudownych i miłych słów!
Załamana aga

wtorek, 13 listopada 2012

Sama nie wiem...

Miało być zupełnie co innego....Zagapiłam się na Dorotę Zawadzką! Mam takie stany otępienia przed telewizorem, he he! Patrzę na Supernianię i wbijam się w kolejny szok za szokiem...Ręce mi opadają na głupotę ludzką! Chwała Ci Dorotko! Pokazujesz rodzicom, że to dorosły ustala granice i zasady. Nie można wychowywać bez systemu, schematu, dyscypliny, jakkolwiek to by głupio nie brzmiało. Nie można dać dziecku wolną rękę i liczyć na to, że w wyniku doświadczenia dziecko będzie się kształtować, że patrząc na nas samodzielnie podejmie decyzję co jest dobre a co złe! Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie!
Mój synek za dwa miesiące kończy 18 lat, moja córka w marcu 10. Nigdy moje dzieci nie krzyczały na mnie, nie biły mnie, nie przezywały mnie(właśnie patrzę na ekran jak dziecko pluje na matkę, biję ją i krzyczy, że jej nienawidzi...bezsilność dziecka jest straszna)) Nasz wspólny czas, wspólna celebracja posiłków, kiedyś czytania wieczornego, wakacji, pracy...Moje dzieci dużo czasu spędzały u mnie w pracy, pomagały innym dzieciom, razem nimi się bawiły, razem odrabiały lekcje...Dzisiaj synek całuje mnie w policzek,dziękuje za pyszny obiadek i przytula się w niedzielne popołudnie kiedy oglądamy wspólnie Ugotowanych...
Hania zostawia mi bajeczne karteczki (pełne błędów czym rozczula mnie bardzo)w stylu: Mojej Kochanej Mamusi, Miłego Dnia, Wszystkiego najpiękniejszego...Podczas naszej nieobecności robi nam rysunki niespodzianki z przecudnymi życzeniami, np. ostatnio na pościeli zostawiła nam liścik (byliśmy z wizytą u znajomych i wróciliśmy późno)z życzeniami kolorowych snów...To w domu a w pracy...
Usłyszałam niedawno od jednego z moich rodziców, że ,,tyranizuję" dzieci, gdyż nie pozwalam im na swobodę taką jaką mają w domu. A raczej dyscyplinę trzymam większą niż w domu. Wszak moje zajęcia są dobrowolne, bez przymusu...
Spędzam każdą wolną chwilę po szkole z moimi wychowankami, od poniedziałku do piątku, od obiadu do wieczora...Odrabiam z nimi lekcje, bawię się,uczę...Mamo, Tato jak myślisz kto bardziej zna Twoje dziecko?
W obliczu bezsilności nad głupotą rodziców, bezradności nad agresją dzieci, brakiem środków działania, po ponad 6 latach pracy bez przerwy zaczynam się zastanawiać czy warto?
Kiedy rok temu pojawiły się poważne problemy wychowawcze w mojej Grupie, do tego doszła moja chora tarczyca,problemy z opanowaniem własnych emocji, trzymała mnie tylko jedna myśl: Każdy dzień moich dzieciaków ze mną, to kolejny dzień mniej na ulicy!
Moich wychowanków nie zmienię! Nie pokończą szkół, nie odniosą sukcesów...Będą powielać schematy swoich rodziców! Ale z całego serca życzę im jak najlepiej! I choć przypłaciłam to depresją i próbuję zdystansować się do Świata, to z głupotą ludzką nie potrafię się pogodzić!
Tęsknię za pracą...
Żeby nie było tak całkiem smutno i że nic się nie dzieje...
Moje ostatnie:
Kolczyki w pośpiechu robione...ale potrzeba była ogromna!

i pudełeczko...

Mimo wszystko samych radości Wam życzę!
Dziękując za każde słowo!
aga

środa, 7 listopada 2012

W podziękowaniu...

W podziękowaniu dla mojej cudownej Madzi!
Umówiłyśmy się kiedyś, że Magda zrobi mi czapkę i szalik a ja zrobię jej komplecik sutaszowy.
Mój komplecik dla Magdy był w poprzednim poście a dziś pokażę to co dostałam od MagOOmamy:


Zdjęcia moje nie oddają tego jakie cudowne czapuchy Magda mi zrobiła!
Jestem zachwycona! Leża jak ulał nie tylko na mnie ale także na mojej Hanusi, hi hi! Pisałam wczoraj Madzi, że Hania stwierdziła, że będzie pożyczać, bo nikt takich w szkole nie ma!
Ale czapeczki i szalik to jest jedno(raczej dwie czapeczki i szalik), najpiękniejsza to zupełna niespodzianka!!!
Woreczek szczęścia zrobiony specjalnie dla mnie!!!!
Kochana moja Madziu! Dziękuję! Sercem całym i duszą! Wielbię Cię i łapki zdolne Twoje!
Workiem jestem tak oczarowana, że nie masz pojęcia! Taki mój własny, zaszamroczony! I tyle pięknych słów, bardzo wzruszających, osobistych! Dziękuję pięknie!
Tak na marginesie te piękne korale są od Majaleny. Dostałam je podczas zielonej wymiany, na wiosnę. Uwielbiam je!
I na koniec całkiem chciałam pochwalić się kilkoma własnymi wytworami! Mojej Mamuni odmalowałam stołeczek;
Dla mojej Wioli, przyjaciółki z lat młodości radosnej i szkolnej ławy:
A dla Iwonki w podziękowaniu:
I tyle na dziś! Dziękuję Wszystkim odwiedzającym!
Ściskam i całuski przesyłam!
aga