niedziela, 15 grudnia 2013

Bardzo długi post...o spełnianiu marzeń!

To będzie chcąc, nie chcąc podsumowanie!
10 grudnia skończyłam 40 lat!
Choć tak naprawdę te urodziny celebruję od stycznia! Mówiłam Wam już o tym nie raz! W natłoku codzienności, problemów i także radosnych momentów...w czasie walki z Hasimoto, trudnym rokiem poprzednim zakończonym stanem depresyjnym, postanowiłam, że muszę być trochę egoistką i poświęcić ten czas na moje ja chcem, moje widziadła i fanaberie!
I choć wiele rzeczy mnie zaskoczyło, wielu ludzi poznałam na nowo, a niektórych pożegnałam(nie bez smutku)wręcz, nawiązałam nowe cudowne znajomości i w końcu zaczęłam akceptować pewne stany rzeczy...
uffff...wiecie to był cudny rok!
Najpierw był Paryż! Zabrałam wszystkie mi bliskie (i trochę dalsze hihihi) Babki i pojechałyśmy!
Z moją najcudowniejszą Przyjaciółką!
Potem Maciek razem z Martą zrobili mi cudną sesyjkę bardzo w stylu Pin Up!
W czasie wakacji zaczęłam zmieniać priorytety i odliczać czas do operacji...
Przed godziną W, pojechałam z moimi cudownymi Sylwią, Anią i Emilką zobaczyć czy Hel to koniec...czy początek!
Potem uczepiłam się myśli, że ...schudnę! Głupie! Wiem, nie ja jedna mam z tym problem! Od sesji z Maćkiem w marcu, przytyłam kolejne 8 kilo. W sumie w ciągu 2 lat ...na dzień dzisiejszy, tadam! 19 kilo!!! Wcale nie żartuję! Oczywiście musiałam chwilowo zawiesić mój ukochany irish dance, buuu! Ale, ale!Zaczęłam chodzić na Zumbę! Dyscyplinę trzymać muszę bo przytyłabym jeszcze więcej!
I tu dochodzę do końca mojego dzisiejszego podsumowania! Bo od początku chodziło o to, żeby się pochwalić!!!
Po operacji, szybko doszłam do siebie(fizycznie) ale dalej tyję...
Więc na przekór wszystkiemu, postanowiłam zaakceptować ten stan rzeczy!
I na optymistyczne nastawienie do odbicia w lustrze w rozmiarze XL zrobiłam sobie sesję u Marzenki!
Takie moje cudne 40 urodziny!
I moje ulubione w kolczykach własnej produkcji!
Wcale nie był to łatwy rok!
Ale jak zakończony!?
Ta sesja nie jest ostatnim prezentem urodzinowym! Celebracja 40 jeszcze trwa! Już w piątek spotykam się z moimi tancerkami irlandzkimi na wspólne świętowanie! A później....później zacznę planować 41! I tego będę się trzymać!
Wszystkim podziękowania za wytrwałość!
Cudownego tygodnia Wam życzę!
aga

12 komentarzy:

  1. Kochana! bez względu na to czy masz do przodu 8,9 czy 19 wychodzisz cudnie na zdjęciach- bo Ty po prostu jesteś piękną kobietą o dobrym wnetrzu- i to widać na tych boskich fotografiach ( moje ulubione to najbardziej "rozebrane" wyglądasz olśniewająco!! )super prezent sobie zrobiłaś♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, dziękuję!!!
      Najlepsze jest to, że na tym najbardziej roznegliżówanym jestem w szalu filcowym, który kiedyś zrobiłam pod czujnym okiem Agi Sowińskiej z Decokreacji! Kto by pomyślał?!
      http://shamrockagimelnik.blogspot.com/2011/12/janioek-i-filcowy-szal.html
      Ściskam!

      Usuń
    2. no widzisz- ładnemu we wszystkim ładnie :-)))
      a szal wygląda jak sexowna seksowna bielizna ♥

      Usuń
    3. Hahaha! Dzięki Kochana!
      Taaak! Masz rację!
      Mój Tatuś też kiedyś powiedział, że ładnemu to i w worku jutowym dobrze...
      Ale prawda też jest taka, że dobry fotograf i z potwory zrobi wróżkę!
      Buziaki!

      Usuń
  2. Shamroczku, jakaś Ty piękna na tych zdjęciach! :)
    Trzymaj się dzielnie i nie trać swojego magicznego optymizmu :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ cudne te zdjęcia ;o) Pin up są super!

    OdpowiedzUsuń
  4. O kochana, co ja bym dała za taka 40-stkę ;)), a tyj sobie ile chcesz i musisz ;)) piękna z Ciebie kobieta !! do zeżarcia !
    buziaki! i jeszcze wspanialszej 41

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! Do zeżarcia!? Cudnie a raczej pysznie napisane!
      Bedzie Uleńko jeszcze piękniejsza ta moja 41, bo czyż życie nie zaczyna sę po 40tce?
      Dzięki!

      Usuń
  5. hej starucho :)
    życzę Ci kochana ab Twój cudowny optymizm NIGDY ciebie nie opuszczał a ludzie tylko życzliwi wokół Ciebie byli
    masz cudną duszę i widać ja w tobie
    zdjęcia wspaniałe !!!
    ale co tam wspaniałą dziewczyna więc nie mogło być ianczej :)
    a XL - cóż zawsze mi topwarzyszył z większa chęcia lub mniejsza na odchudzanie - mam 43 lata w czerwcu - więc czas mi yło przywykną :)
    ściskam Ciebie mocniuteńko i zdrówka ponad wszystko i wszytkich Ci życzę :)
    monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniś! Cmokam Cię mocno za te cudne słowa!
      I Tobie wszystkiego co najpiękniejsze!
      Całusy!

      Usuń