Wiecie za co lubię sesje zdjęciowe?
Za to, że przez chwilę mogę być Panią Idealną!
W życiu nigdy takiego stanu nie osiągnę...i wcale nie chodzi o to co robię, jak robię i czy w ogóle robię!
Chodzi tylko o to jak wyglądam! Czasami mam tak, że mijam jakąś dziewczynę, kobietę na ulicy i wiem, że Ona to ma! I nie musi być klasyczną pięknością, ani nie nosi się w Diorach, Chanelach...ale ma coś co powoduje, że odwracam się za nią w zachwycie, ech!
Moja mama powtarza, że z klasą to się trzeba urodzić!...faktów nie zmienisz! Ani wykształceniem, ani drogimi ciuchami itd. itp. Albo się to ma albo chodzi z drogą szminką na zębach!
Jednak jest jeden wyjątek!
To maluchy!
Bez względu na stan pochodzenia, posiadania i przyszłość odległą!
Wszystkie są słodkie, piękne i ...szczęśliwie nie moje! Nie muszę zmieniać pieluch, wstawać w nocy i takie tam!
Za to uwielbiam oglądać je na zdjęciach!Wszelakich!
Ucieszyłam się bardzo, że moja Marzenka zaczęła fotosić te małe szczęścia, tym bardziej, że mam przyjemność wykonać czasami jakiś rekwizyt do Marzenkowych sesji zdjęciowych!
Za pozwoleniem Marzenki chwalę się!
Szydełkowe czapy, kapelusze, korony...pieski, myszki...
Czepki, niewymowne, szyte nawet gdy maszyna zepsuta..
Marzenko, dziękuję z serducha!
To biorę się dalej za szycie! A Wy, koniecznie idźcie w odwiedziny do Marzeny na jej stronę!
Buziaki!
aga
Bajeczne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiaku! Cudownego weekendu w Stolycy!
UsuńFantastyczne!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana!
Usuń