Precz, a kysz...proooszszę?
Te ciemności są straszne, ludzie nieszczęśliwi...po co komu taka pora?
Chyba jedynie po to, by ze zdwojoną siłą witać wiosnę!?
Jeszcze miesiąc! Tylko miesiac...
Nie będę sama jeśli stwierdzę, że z roku na rok zima co raz dłuższa. Wolno swoim rytmem wpełza mi pod skórę... a wiosna i lato paradoksalnie, krótko, w biegu i zbyt szybko ucieka...Nie mogę się przyzwyczaić, nie chcę, tupię nóżką, nie!
I takie o to smuteczki, no! Dość!
Jestem, żyję, działam! Tego się będę trzymać!
Jakiś czas temu(ludzie jak mnie dawno nie było?!)wygrałam cudowne candy u Bryzeidy
Szczęście wielkie, jednakże nie mogłam przyjąć tej cudnej niespodzianki. Przeprosiłam Basię i poprosiłam by wylosowała jeszcze raz!I Robeatka się ucieszyła! Pozdrawiam cieplutko Basię, organizatorkę cudowną i Robeatkę-szczęśliwą obdarowaną!
Dla wyjaśnienia dodam, że cukieraskiem była wizyta w salonie piękności! Nie mogłam jej przyjąć, gdyż salon znajduje się w Gliwicach i nie bybałym w stanie dojechać tam w wyznaczonym terminie. Wiedziałam o tym oczywiście wcześniej i celowo wzięlam w tym candy udział, by dzięki mojemu wpisowi, podlinkowaniu informacji, jak najwięcej osób dowiedziało się o tej pięknej niespodziance. No! I bardzo się cieszę, że tak wyszło! Powiem Wam jeszcze, że Basia jest przecudowna, bo nawet zaproponowała mi wikt i opierunek na ten czas hi hi! Dziękuję Ci Basiu raz jeszcze! Buziaki!
Basia jakiś czas temu wymiankowo przysłała mi pakę ślicznych serwetek i cudowne kolczyki(przepraszam Kochana nie zrobiłam zdjęcia, poprawę obiecuję), ja z wielkim opóźnieniem(a kysz! zaczyna mi to wchodzić w krew, te opóźnienia przesyłek) również wysłałam Basi serwety i maleńką broszkę:
Pomyślałam, że to taki fajny dodatek do czapki, szalika...do czagoś się nada zapewne! Jeszce raz uściski Basiu!
Zrobiłam dwa berety(ale jeden nie dokończony detalami). Ten dla Hani zrobiłam w jeden dzień i nawet jestem zadowolona! Robiłam od doły do góry, zupełnie na oko, a raczej na głowę córci hi hi! Tak się prenetuje solo i na właścicielce! Proszę o wyrozumiałość:
Moja Modelka w biegu chwycona(dlatego nie pomyślałam, że okno w tle)w trakcie choroby, więc blado wygląda, ale! Berecik przypadł do gustu!
Właśnie spojrzałam, że fotki moje małe jakieś i powiększyć nie mogę, trudno!
Podziergałam też inne sutasze,uwaga,może być nudno,bo podobne już były! Co poradzę, że takie mają branie!?
I żeby nie zanudzić do cna na zakończenie optymistycznie!
Pyszne ciasto mega czekoladowe z przepisu Nigelli Lawson! Kocham!
Poprawiacz nastroju, szybki i przyjemny!
Zmykam!
Dziękuję, że jesteście!
Cudownego weekendu życzę!
aga
alez się rozkręcasz z tym sutaszem- czerwienie olśniewajace♥
OdpowiedzUsuńDzięki Justynko! Prawda, te czerwienie są cudowne! I znowu nie dla mnie! Szewc bez butów chodzi, znasz to, prawda?
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Cudne prace, czapka bombowa a biżuteria bajka :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Już lecę w odwiedzinki!
UsuńDołączam do Twojego "wyganiania" zimy;) tez chce aby sie skonczła chce wiosne pachnaca radosna!! Cudownosci tworzysz:) bereciki wszystkie kocham i kapelusze takie duze;):)):) takie pyszne ciacho, a ja zjesc nie moge;) pozdrawiam niebiesko i zapraszam do sie na cukiereczki:) buziolki:*
OdpowiedzUsuńOj koniecznie! Dzięuję Słonko za odwiedzinki! Buziaki!
UsuńA żebyś wiedziała że się ucieszyłam.......... jak zaliczę ten salon piękności to zdam relację uczciwie :):)
OdpowiedzUsuńsutasz cudo.też robię .........i kiedyś pochwale się moim :)
Pozdrawiam :)
Buziaki kochana! Tak się cieszę! Koniecznie napisz!
UsuńNie dziękowałam jeszcze oficjalnie, ale broszka właśnie dziś została obfotogarfowana w (powiem nieskromnie) doborowym towarzystwie. Już niedługo pokażę na blogu.
OdpowiedzUsuńB.
Uściski Skarbie! Cieszę się, że dołączyła do doborowego towarzystwa!
Usuńtez zaklinam wiosnę:) śliczności pokazujesz!! buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu! Buziaki!
Usuń