środa, 11 czerwca 2014

niebiesko...

Niebiesko a raczej niebiańsko mi!
Kochani!
Dwa słowa...jestem zarobiona! Mam remont i to mega remont! Robimy kuchnię!
Całe wyposażenie kuchni poupychane po kątach. Meble, sprzęt czekający na montarz i wszechobecny pył, pył, pył...
Ciągle coś ginie z oczu, przysypywane kolejną stertą nowych rzeczy lub rzeczy, które właśnie teraz są potrzebne, tudzież trudno odłożyć je na miejsce...kilka dni bez dostępu do laptopa(przysypany hehe)i całkowitym brakiem czasu!
Niestety po pierwszych pracach wstępnych musieliśmy z Panem M. wrócić do pracy.
Totalny chaos i totalne...szczęście! Długo na to czekałam!
To tyle w formie usprawiedliwienia! Przy okazji, przeeeepraszam! Za to, że nie zaglądam, nie piszę, nie komentuję! Obiecuję, że po zakończeniu remontu odwiedzę wszystkich!
A dziś z serucha wysyłam Wam uśmiechy, całusy i same pozytywne emocje!
Zanim ruszyliśmy z remontem zrobiłam komplecik dla mojej Asiuni!
Ładny wyszedł taki, niebieściutki! Leży jak talala!
Dziękuję za cudne słowa pod moimi lawendami!
Ściskam mocno!
aga

6 komentarzy:

  1. oj nie wątpie że leży jak ta lala, bo żeś cudeńko stworzyła.
    Remonty to ciężka sprawa ale dla efektu końcowego warto pocierpieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu!
      Taaa, zanim nastąpi szczęśliwe zakończenie to ja się wykończę!
      Haha! Żyję w myśl co nas nie złamie...
      Uściski!

      Usuń
  2. fajny komplecik! no to czekam na zdjęcia z nowej kuchni ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeszcze to potrwa! Ale będą, będą! Ciągle nam czegoś brakuje! O czasie nie wspomnę, bo musimy oboje do pracy chodzić...damy radę! Buziaki!

      Usuń
  3. Moje ulubione kolorki. Cudny komplecik.

    OdpowiedzUsuń