Tak o!
Wygadać się...
Słońce wyszło... na pohybel mojej duszy. Jeszcze bardziej drażni, wkurza...
Wolałabym, żeby padał deszcz! I to taki jak mawia mój tata, żeby żabami rzucało!
Od tygodnia staram sie jak Scarlett, przespać, przeczekać, nie myśleć dziś...
Dziś jest ten dzień, który ma ocenić czy moja Placówka jest w Szczecinie potrzebna?
Czy komuś zależy na moich dzieciakach?
Bożenarodzeniowy zryw serca już się uspokoił, tak?
Moje 9 lat pracy mogę sobie wsadzić...
Dzieciaki wracajcie na ulicę, przecież wszyscy wiemy, że nie jesteście podwaliną społeczeństwa..
Mamy nowe przepisy i już nic nie musimy!
Dziękuję Prezydencie Krzystek!
Wychowawca
Agnieszka Melnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz