niedziela, 15 stycznia 2012

Tak mi źle, taki mi źle, tak mi szaro...

  Słowa piosenki same cisną się na usta!..Więc bez zbędnych komentarzy na dowód,że żyję wciąż...hmm..
Kiedy mi źle...to lubię zrobić sobie pudełko...
albo dwa np.
 czasami 3 i...więcej...
.......
 niewykończone jeszcze..ale jak wykończyłam to się już rozeszły!

Dla zainteresowanych impreza irlandzka bardzo się udała! Choć moja sprawność była daleka od satysfakcjonującej(mnie oczywiście), co mogłam podźwignęłam...a co nie mogłam...to następnym razem!
No to zdrówka życzę! aga

10 komentarzy:

  1. dlaczego Ci źle???przesyłam ogrom pozytywnej energii, którą wyprodukowałam stojąc przy żelazku przez dwie godz:)))buziam!!! ps. jak Ty robisz takie pudełka?? mi ciągle takich rzeczy brakuje,ale nie mam wyobraźni jak się je robi:))proszę o jakiś kurs dla mało rozgarniętych :))

    OdpowiedzUsuń
  2. a i podaj mi nr konta:)) odkładam pieniążki na kolczyki:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu przedobrzyłam leki! Taka byłam sumienna w braniu leków tarczycowych, że z jednej skrajności wpadłam w drugą! W efekcie bardzo przytyłam i ciężko mi się poruszać, po za tym doszły objawy inne niefajne...Nie będę smęcić!
    Kochana! Pudełka to nic innego jak serwetki! Wszystkie jakie mi wpadną w oko kupuję a potem w przypływie weny(he,he jak wyżej) wykorzystuję! Ja nie jestem specem od technik, mam swoje ulubione nanoszenie farby gąbką lub pędzlem, nie lubię zbyt wiele warstw, bo jestem w gorącej wodzie kąpana!A wszystko musi mieć czas na wyschnięcie(i nawet czasami suszarką nie przyśpieszę tego)! Uwielbiam takie przecierane rzeczy. Tak naprawdę cały czas się uczę! Lubię spękania, efekty postarzania... ale się wymądrzam.I ciągle biorę udział w warsztatach. Bo każdy ma swój sposób, każdy robi to po swojemu, inaczej. Przygotuję następną razą (tak mówił Chmielnik w Vabank)specjalną sesyjkę dla ciebie!
    No! A ty może jakiś adres! Ha,ha! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga po ilosci widzę że Tobie bardzo żle..
    piękne pudełka

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaga, nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być... więcej pudełek! Kolczyki też poszyłam...w następnym poście wrzucę! Dziękuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aguś uważaj, bo ponoć nie ma nic gorszego od nadgorliwości:)) mam osobę chorą na tarczycę i faktycznie ciągle jej waga jest zmienna....adres:)) florysztuka@gmail.com, jakby co jest też w zakładce:)) buziaki ps. a te pudełka to jakie? po butach np?:))) czy drewniane:))ja zielona w tym jestem:)) chyba drewniane:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Drewniane, ze sklejki, robiłam też na kartonie, puszkach, cynkowym wiaderku, szkle... Po za drewnem pozostałe rzeczy najpierw gruntuję. Kupuję specjalny grunt pod farby akrylowe w sklepie hobbystycznym.

    OdpowiedzUsuń
  8. Basia, maila ci wysłałam! Jesteś boska!

    OdpowiedzUsuń
  9. NO NO PUDEŁKA SĄ SUPER !!!
    WIDZĘ ŻE KOCHASZ DECOUPAGE BO JA TEŻ MOŻE WYMIENIMY SIĘ SERWETKAMI HM BYNAJMNIEJ SIĘ NIE POTŁUKĄ I NIE WIEM CZY CI PISAŁAM ALE W RAMACH POTŁUCZONYCH SKRZYDEŁ SERDUCHO PODARUJĘ TROSZKĘ INNE NIŻ W CANDY CO TY NA TO?
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  10. Mazanko zawsze i chętnie! Bo serwetki tak naprawdę są w cenie! Tylko musisz mi podać swój adres na maila, zaraz do ciebie napiszę! Serducho!? Będzie mi bardzo miło! Widziałam na candy ale chciałam innym dać szansę, cudowne, jak wszystko u Ciebie! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń