O Amsterdamie i pozostałych atrakcjach jeszcze wspomnę przy okazji, dziś chciałam bardzo podziękować wszystkim zaglądającym! Kochani! Jestem tylko ciężko mi w natłoku zajęć o wszystkim napisać! Postaram się jednakże pomalutku nadrabiać braki! Dziękuję Aguś za twój wpis, bo to on doprowadził mnie do porządku!
By pozostać dziś w tematyce rowerowej....
No i ukończony hafcik rowerowy...
Jeszcze nie oprawiony ale calutki, ukończony...maleńki....
Wszystkim życzę słoneczka na ten cudny weekend! Ja pędzę siać, sadzić, kopać,...a może odwrotnie?! Buziaki! aga
Wcale się nie dziwie Twojej miłości:) Takie hobby rowerowe widziałam w Danii. Oczywiście rowerowcy mają wszędzie pierwszeństwo!pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSzalona kobieto... mamy sporo wspólnego... ja również jestem zakochana w rowerach.... niestety ja zasuwam na góralu... zakupionym jeszcze za czasów studenckich.... stary wysłużony.... gdzie on ze mną nie był :))) Ale coraz częściej spoglądam na takie holenderki.... wiem , że słono kosztują...
OdpowiedzUsuńCieszę się , że jesteś ... ja zamierzam siać warzywko i kwiatuchy po długim weekendzie... teraz cieszę się całą rodzinką w domku!!!!Ściskam Cię serdecznie :)
AgUś ten żółty rower na pudełku mnie powalił :)kcem takie !!!
OdpowiedzUsuńCudne pudeleczko zrobilas i hafcik,kocham zdjecie slonecznikow!
OdpowiedzUsuńMilego weekendu Agus!
Kochane moje Babeczki! Bardzo wam dziękuję, że jesteście! Każde miłe słowo!
OdpowiedzUsuńMadziu! Oszszywiście! Mam Twój adres! Po długim weekendzie, ok?
Aguś za każde Twoje słowo dzięki, dodajesz mi skrzydeł!
Violuś, to pierwszeństwo mnie powaliło w Amsterdamie, w życiu nie myślałam, że tak można!?
Kasiu, jesteś kochana! Ja też uwielbiam słoneczniki! I Tobie cudnego weekendu!
ekstra rowerki sam mam rower i taki przypominający czasy wojenne uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńSłoneczniki i decoupage rowerowy odlotowy i super ci to wyszło !A ja teraz jestem zakochana w scrapie i oczywiście solnie i komunijnie
pozdrawiam
Dziękuję Eluniu! Byłam u Ciebie i podziwiam! Buziaki!
Usuń