Prosze Pani, co to za wiosna jak komarów jeszcze nie ma i w ogóle robali mało!
Usłyszłam od wychowanka we czwartek!
W piątek za to pogryzły nas mrówki...Nie lubię! Nie jestem fanką owadów...
Moja Marynia ( ta od projektu Paw) ma fantazję! Rozsiadła się wygodnie i popijając kawkę z nad filiżanki stwierdziła...Gnojka małego mi zrobisz!
Nie, to nie była propozycja, ani też pytanie...stwierdziła fakt!
Geotrupes stercorarius!
I żeby nie było tak łatwo, musi mieć pancerzyk z fragmentu macicy perłowej. Ten fragment muszli był kiedyś częścią innej biżuteryjki! Ech!
No i co miałam nie zrobić!?
Niestety oprócz kamyczków Marysia przyniosła też sznurek(i musi byc ten właśnie!), niekoniecznie fajny...
No rozłaził się podczas szycia! Dziadostwo całkowite! Umęczyłam się strasznie, żeby to jakoś wyglądało!
Na szczęście Marysia stwierdziła, że efekt jest taki jak chciała! Choć miałam problem z nadaniem mu odpowiedniej formy...Cóż, uznałyśy, że jest wychudzony po zimnie, albo taki w wersji fitnes... Marynia przypięła do klapy i z dumą nosi! A ja cieszę się, że jej się podoba! Co nie zmienia faktu, że i tak nie lubię robali!
Skończyłam też komplecik czarno-bordowy. Ale nie mogę pokazać go dziś bo mi program olimpusa w kompie padł i nie mogę zgrać zdjęć! Jak Pan M naprawi, to się chwalić będę!
Zanim polecę do pracy pokażę Wam jeszcze pudełeczko, które zrobiłam jakiś czas temu.
Do sesyjki wyciągnęłam serwetkę którą wyhaftowałam jakieś 25 lat temu...
Dawno!
Na dziś wystarczy!
Cudownego tygodnia życzę...albo długiego weekendu!
Paaaa!
aga
Zaczne od konca... Jak to 25 lat temu, to mialas ze 3 latka jak zaczęłaś haft?;)
OdpowiedzUsuńPudełeczko cudo, i jeszcze w takich pięknych kolorach, a te perełki.... Piekne!:)
Robali nie znosze, na sama myśl mam stracha, Twoj śliczny o ile pajak moze sliczny, byc;)
Pozdrawiam niebiesko:)
Tak Joluś 3 latka! Ha ha! Dzięki! Tak! Ja też nie gustuję w ustrojstwie! Joluś, to nie pająk to żuk gnojarz miał być! Tylko taki wychudzony wyszedł! Buziaki!
Usuńteż nie cierpię pająków,ale Twój jest jednak bardzo sympatyczny...pudełeczko wyszło Ci przepięknie....i ja życzę Ci mile spedzonego wolnego czasu majówkowego...
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu! I Tobie również! Choć wiem, że Ty pewnie pracowicie przy krzyżykach będziesz spędzać ten czas hi hi! Buziaki!
UsuńŻuka podziwiałam już na fb, ale i tu napiszę, że jest obłędny! Baw się dobrze i korzystaj z majówki! Cmok smok!
OdpowiedzUsuńTaaaa Kasiu! Moja majówka częściowo w pracy, więc nie poszaleję. No i domownicy zgodnie pochorowali się i leżą...dzięki Bogu już maj! I tego się będę trzymać!
UsuńChoć z drugiej strony w Szczecinie to najbardziej wietrzny miesiąc....nic, nic! Pójdę na działkę(mam pod domem)ptaszków posłucham, lepiej mi będzie! Buziole!
Piękne te robczysko!!!!!
OdpowiedzUsuńTak Beatko! O ile można tak powiedzieć o jakim kolwiek robalu?! Cudownej pogody i fantastycznych dni Ci życzę! Buziaki!
Usuńżuczek jest super!!! a i skrzyneczka kolorystycznie pasujaca...
OdpowiedzUsuńdobrze, ze robali nie ma, oby jak najdłuzej!!!
serdeczności ślicznotko!
Aha ha! Justynko Ty zobacz moją fotę z wczorajszego koncertu na FB....zmienisz zdanie co do mojej śliczności!!! Hi hi!
UsuńDzięki Kochana!
Chyba by mi nawet nie przeszkadzał w klapie... tylko głupio na polarze broszkę przypinać. Podtekst: już za chwilkę dosłownie zakładam służbowy polar i zmykam z miasta!!!
OdpowiedzUsuńDobre, dobre! Basia zaintrygowałaś mnie! Polar? Za miasto? Ty Strażnik przyrody jesteś?
UsuńFajny robal pająk jakiś czy CO, mnie się podoba chociaż boję się robali i nie wpiełabym nawet takiego ładnego w klape, Marynia jest odważna:)))
OdpowiedzUsuńDzięki cudne! Marynia jest biologiem więc lubi takie okazy hi hi! Pozdrawiam!
Usuń