Dziwny, taki tydzień! Dobre wieści ze złymi się przeplatają...życie!
Ale po wyciszeniu emocji, krótka relacja z poniedziałkowej imprezki!
Się działo! Jak zwykle są tacy na których można liczyć zawsze! Niech się wali, niech się pali na Patryka dotrą cali!
Impreza w tym roku była bardzo kameralna!
Nie przygotowałyśmy z Dziewczynami żadnego pokazu! Asia po kontuzji a ja po szpitalu...ale i tak kto chciał mógł potańczyć do celtyckich rytmów! Była też muzyczka na żywo! Na górnym pokładzie odbył się koncert Starego Szmuglera! A my w naszej piwniczce, w swoim gronie bawiliśmy się wcale gorzej! Zielone piwo lało się strumieniami!
Relacja foto! Zdjęcia dzięki Tuni Korniak!
Powyżej Tunia z moimi gadżetami!
I my z Asią!
Moje gadżety zrobiły furrorę! Wszyscy robiliśmy sobie foty!
W takich chwilach strasznie tęsknię za tańcem irlandzkim!
Cóż, waga ciężka raczej ogranicza możliwości! Ale myślę, sobie dwa lata tyłam, to teraz dwa lat będę chudnąć! Jak tylko unormuję leki!(haha! Zacznę odchudzać się od poniedziałku!Tak samo brzmi!)Wiem! Dam radę! Jak nie te dwa lata, to dwa następne! W końcu jeszcze żyję!
Kochani, pięknego weekendu Wam życzę!
aga
śliczne jesteście dziewuszki! zielone piwo odlotowe, a imprezka super!trzymam kciuki za dwa lata- jestem pewna , że Ci się uda ♥
OdpowiedzUsuńJustynko, nadzieja też zielona! Haha!
UsuńKochana, jak się uda to hurra, jak nie płakać nie będę,no może troszeczkę! Bo żal moich ulubionych ciuszków...ale tam! Życie takie piękne! Cudownej wiosny!
I ja tam byłam i zielone piwo piłam :)
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia w przyszłym roku :)
Tak Kochana! I dzięuję Ci za to! Eeee! Nie pzresadzaj, zobaczymy się szybciej!
UsuńBuziaki