Uuuuu! Ale dziś larwa we mnie siedzi!!!
Nic nie robić, bumelować! Dziś mam wolny dzień...jutro szpital...dlatego folguję dziś sobie na maksa! Oglądam filmiki, muzyczki słucham, podjadam, podpijam i dobrze mi!
Sama nie jestem bo w Szczecinie ferie! Dzieci moje ze mną dziś w domku, przeziębione, kichają, prychają! Ale towarzystwa dotrzymuja!
Zima nieuchronnie zbliża się ku końcowi! Wiem! Sroczki za oknem sprzątają swoje gniazdo! W takim ferworze, że widać odrazu, jak nic jajo dupkę ściska! Sroczek robi porządki ogólnobudowlane! Naprawa konstrukcji te sprawy a sroczka wyposażenie wnętrz, aranżacje, sprzątanie chałupy! Ubaw mieliśmy niezły! No mogłam zdjęcie zrobić, mogłam ale co będę w eter niusy słać, że u Melnikowej okno brudne w łazience(z łazienki najlepszy widok na gniazdo)!? A nie mam siły i ochoty na takie wyczyny kaskaderskie, wszak dojścia do okna broni tron porcelanowy! I tak zmusiłam się w sobotę na wyprawę do myjni samochodowej!!! Żarówka mi zdechła a żeby ją wymienić trochę się trzeba poocierać boczkiem i rąsią. Tak moja meganka stara ma. Kto zna te auto to wie, że zmiana żarówki równa się warsztat! A przecież do warsztatu nie pojadę taki smoluchem? Całą zimę prawie, przestał w garażu. Ledwo kolor było widać! No, to limit roboty na tydzień wyczerpałam hehe! Taki żarcik oczywiście!
Co ta ja?...aha! O końcu zimy!
Na koniec zimy toast wznoszę czekoladą na gorąco! Mówiłam, że popijam!
Dostałam taki cudowny zestaw od Edytki na urodziny i tak biedny stał i czekał! Bardzo chciałam zrobić ładne zdjęcia a ciągle ciemno i sprzęt słaby...ale dziś postanowiłam zrobić to koniecznie bez względu na okoliczności wszelakie! A bodaj bym rysować palcem miała to stwierdziłam, że dziś Wam pokażę! Tadam!
W pudełeczku w saszetkach czekolada a w kubku były pianki!!!
Pychotki! Hania mi podkradła kilka!
A wszystko to przy cudownej muzyce z Amelii
Otulona zapachem Kringle...
Uwielbiam ten zapach! Miętowo-cukierkowy! Obłędny!
I to chyba tyle?
Przypominam o moim candy!!! To już tylko do soboty!
Ściskam mocno!
aga
Oj przyjemnie mi się czyta te Twoje wywody :)) mam i ja larwę za skórka dzisiaj, ale muffiny cytrynowe dla dzieci piekę, sama sobie tylko kęsa ugryzę, bo więcej nie wolno ;)) w kuchni bajzel, pranie czeka a ja bumeluję sobie.... :)
OdpowiedzUsuńbuziaki i daj znak ze tego szpitala...
Solidarnie za łapki się potrzymajmy! Hahaha! Ja Ruska stal, nie gniotsa nie łamiotsa! Wrócę, wrócę! W pracy wczoraj na pytanie co mi jest,powiedziałam, że skoro schudnąc nie mogę to sobie wytne to i owo hehe, co mi zbędne! Buziaki przesyłam!
UsuńOch, pobumelowałabym ;) Tymczasem kawka na zakończenie pracy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybkie wyjście ze szpitala!
Kinguniu, dziękuję! I dla Ciebie zaświeci słoneczko!
UsuńŚciskam Cię!
samkowicie wygladają te pianki w czekoladzie ;-)))
OdpowiedzUsuńnarobilas mi ochoty na slodkosci:)
OdpowiedzUsuń