czwartek, 16 sierpnia 2012

Jestem zadowolona!


Pewnie zastanawiacie się nad tym zdjęciem?...Było w poprzednim poście!
Celowo je wkleiłam bo chciałam się pochwalić...z odpowiednim wejściem i nawiązaniem! To moja niespodzianka przygotowana dla Nurrguli
Specjalny post się należy, bo się napracowałam wyjątkowo!
Pierwsze było pudełeczko:
I co dalej? Wpadłam na pomysł, że koniecznie coś uszyję!? Biżuteria wydała mi się marnym pomysłem, ponieważ Nurrgula robi takie cudowności, że aż dech zapiera. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda magia zamknięta w wisiorach, to zajrzyjcie koniecznie do Śliwkowych trzewików.
Do każdego dołączona jest przepiękna historia.
No więc postanowiłam uszyć coś! I wszystko za co się zabrałam w efekcie zamiast cieszyć to śmieszyło!!! Bo przykładając się do projektu, wyjątkowo, postanowiłam użyć miarki...Więc odmierzałam, zaznaczałam, podpinałam...by w efekcie było bardziej krzywo niż zwykle!!! No jak? Widocznie, taki mój urok, że na oko mi lepiej wychodzi!? Hanna się ucieszyła, bo co nie wyszło to było dla niej!(Więc jakby nie spojrzeć uszczęśliwiłam jeszcze jedną osobę!!!)I jak na złość coś mi transfer nie wychodził, a koniecznie chciałam grafikę z ulubionego już Graphics Fairy
W momencie gdy zorientowałam się, że materiały za chwilę wyczerpią się, a ja honorowo chciałam to wysłać do końca tygodnia, postanowiłam, iż rzecz która powstanie (nawet krzywo)będzie rzeczą ostatnią! No i...szału nie było w moich oczach! Więc w ramach poprawek ostatecznych, wyrównywania ewentualnych krzywizn...postanowiłam dołączyć:
Nie byle jaką bo własnoręcznie robioną...7 lat temu, więc moc jest po mojej stronie, he he!
Chwyciwszy buteleczkę jaką miałam pod ręką i ozdobiwszy ją troszeczkę
Tu powiem, że czapeczka jest wielokrotnego użytku, choć robiona na oko, to wyszła równo i... jestem zadowolona!
Efekt końcowy...
I taki oto zestawik(dodatkowo wypachniony moją ulubioną Escadą)poszedł w świat! Pudełeczko, naleweczka i woreczek na...na coś tam! Spory jest! Więc do wykorzystania!
Wiecie straszna to radocha, dawać coś innym tak po prostu, kiedy się tego nie spodziewają!
W tamtym tygodniu też doszła paczuszka do Kasi
Ponieważ w euforii pakowania zapomniałam zrobić zdjęcia, więc pozwolę sobie wykorzystać zdjęcia Kasi, które umieściła na swoim blogu:
Dla Kasi przygotowałam broszkę z filcu, materiału i koralików. Broszka powstała przy okazji robienia opaski na wesele. Ponieważ zrobiłam dwie broszki, jedna poleciała do Kasi.Przygotowałam też kolczyki dla jej córek (wzór wcześniej już sprawdzony ale te kolory były najbardziej odpowiednie do tej broszki)i dorzuciłam troszkę cekinków w tym samym kolorze. Kasia tworzy przecudowne rzeczy i na pewno je wykorzysta.
Wszystko zapakowałam i...Dziewczyny są zadowolone!
To zdjęcie też pochodzi z bloga Kasi!
No i wszystko na dziś! Idę dalej przygotowywać paczuszki kolejnym dziewczynom!
Witam cieplutko nowe Obserwatorki! Dziękuję wszystkim za cudne komentarze!
Wasze zdrówko!
aga

12 komentarzy:

  1. No cudowności naszykowałaś! Teraz już zacieram łapki i czekam z niecierpliwością:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cmok cmok cmok jeszcze raz za TO WSZYSTKO i za to, że jesteś!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne! nic dziwnego, że jesteś zadowolona! jest się czym chwalić!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się podoba ta czapeczka na flaszeczkę:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, czapeczki zawsze dodają urody. Dzięki Basiu! Buziaki!

      Usuń
  5. Slicznie przyozdobilas wisnioweczke,piekne pudeleczko !
    Agus raz jeszcze Tobie bardzo dziekuje za cudowny upominek :*
    Pieknego dnia zycze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny na 100% zadowolone! a użycie wiśnióweczki tylko to zadowolenie wzmocni! super Ci poszło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam swój dobry czas! To był super pomysł na niespodziankę! Myślę, że pozostałe też będą zadowolone!? Dziękuję Kochana za odwiedzinki! Buziaczki!

      Usuń