środa, 22 maja 2013

Mniam!

Choć za oknem pochmurno to jakoś mi lepiej dziś!
Pewnie to efekt chwilowego odpoczynku i przyzwyczajenia do nowej dawki leku...
Nie ja jedna, więc biadolić nie będę, nawet z powodu...(znowu) przyrostu wagi! Kilka miesięcy wyrzeczeń...psu na budę! O deszcz zaczął padać, dobrze podleje mi ziółka!
Na polepszenie chumoru swojego i dzieci własnych, na pochybel dietom... postanowiłam zrobić ciacho!
Wieczorem zrobiłam na spróbowanie(akceptacja ogólna nastąpiła), dziś robię znowu! Dominik rano po przeglądzie lodówki zapytał, czy może zjeść wczorajsze ciasto na śniadanie??? Może, oczywiście! Nie będzie mu matka żałować, niech żre! W przeciwieństwie do matki rodzonej, chudy jest jak patyk, choć apetyt ma taki, że konia z kopytami i podkowami pochłonąć może! No cóż! Też kiedyś miałam 18 lat i chudziutka byłam! Młodość! Piękna jest!
Po deszczu...
No to wracając do tego ciasta! Chodziło za mną od...połowy sierpnia! Z przerwami na chwilowe zapomnienie! A wszystko przez Dominikę z Muffinkarni! Pozdrawiam Cię Kochana!
Oryginalny przepis na ciasto rabarbarowo-truskawkowe jest TU!
Czekała, czekała i się doczekała!
Maleńkie zmiany jakie poczyniłam to zamiast margaryny dałam 250 gram masła i ubiłam dwa białka na wierzch(do nich dodałam jakieś 3 łyżki cukru i łyżkę mąki ziemniaczanej).
Najpierw podpiekłam ok.15 minut ciasto z owocami, potem nałożyłam na to pianę(boki nie zakrywałam by sok mógł odparować)i na wierz piany położyłam paski ciasta. W trakcie pieczenia(już z bezą przyrumienioną) przykryłam na chwilę ciasto pergaminiem, żeby nie spiekła się piana na wierzchu!
Ciasto jest pyszne!
Mamy niedosyt więc dziś powtórka!
Slodka fotka...

I kilka na raz...

W pośpiechu zdjęcia robione więc o wybaczenie proszę!
Zróbcie koniecznie bo jest pyszniutkie!
I jeszcze pochwalę się wianuszkiem komunijnym jaki zrobiłam dla bratannicy męża! Wika zobaczyła rok temu wianuszek Hani i zapytała czy też jej taki zrobię? No oczywiście! Wyszedł piękny!Kupiłam taką cudną gipsówkę! A za rok mam już zamówienie dla siostrzenicy Marysi!

I wszystkie 3 moje cudne!

To tyle na dziś! Dziękuję, że zaglądacie! Ściskam mocno i cieplutko, przesyłając kwiatki! A raczej... czosnek hi hi!Piękny prawda?

Buziaki! aga

14 komentarzy:

  1. Ciasto wygląda smakowicie :-) Muszę koniecznie spróbować i sama zrobić.
    Wianuszek cudny...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dziękuję! Zrób, koniecznie!! Proste, szybkie i pyszne! Słoneczka!

      Usuń
  2. Na widok ciasta ślinka mi pociekła, chyba w weekend wypróbuje przepis :)

    Wianek piękny, aż żałuję, że jestem już po komunii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, zawsze mogę Ci zrobić wianek, nie musi być komunijny hi hi! Buziaki!

      Usuń
  3. wianuszek rewelacja,a ciasto wygląda baaardzo apetycznie,nie dziwota,że ma takie powodzenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu dziękuję ślicznie! Ściskam Cię cieplutko!

      Usuń
  4. jejku ale mnie smakiem naszło....ale ciacho!!! Życie jest jedno i dlaczego mamy się wyrzekać takich zacnych i pysznych rzeczy. Dogadzajmy sobie w wszelaki sposób :)
    Piękny wianuszek... dziewczęta wspaniałą fotkę mają .
    A ja mam trzech chłopa w domu i aż się boję jak będą mieli po naście lat wtedy w mojej lodówce dzień w dzień tornado przejdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, cały rok człowiek czeka na te truskawki albo jak w moim przypadku pół roku, no to czemu mam sobie odmawiać?!
      Masz rację, życie jest tylko jedno!
      Kochana, oj co mam mówić, przejdzie, przejdzie...i żebyś nie wiem jakie cuda tam wsadziła to przy każdym trzaśnięciu lodówką usłyszysz...eee nie ma co jeść!?
      Moje dzieciaki to jeszcze na okrągło by jadły zapiekaneczki, grzaneczki, tosciczki, naleśniczki, nic tylko w garach mieszać cały dzień...
      Buziaki!

      Usuń
  5. ciasto, że ślinka leci... ja na pewno sie nie podejmę, bo wszystko co jest z bezą mi wychodzi jak stara pomarszczona skóra- i z wyglądau i w smaku... błe...
    wianuszek po prostu cudny- trochę zazdroszczę tych wianuszkowych mozliwosci... z chłopakiem jednak nie da rady...
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No raczej nie wyglądałby w wianku dobrze... Justynko zróbe bez bezy jak w oryginale! Beza to tylko mój dodatek! Buziaki!

      Usuń
  6. ja poproszę takie cisto 31 maja jak tylko przybedę po pracy do Cię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo dobra, coś tam zrobię...dobrego! Buziaki!

      Usuń
  7. Wianuszki cudne,a na widok ciasta ślinka pociekła:)
    Pozdrawiam serdecznie.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń