piątek, 12 lipca 2013

Obiecanki...

Wytyczam cele, obiecuję sobie i czekam...
A potem weryfikuję, stwierdzam co i tak było wiadomo, udaję zaskoczenie...no ale jak to?
Dlaczego wakacje jakie pamiętam z dzieciństwa były baaaardzo długie, miały niezliczoną ilość weekendów, były gorące z ciepłą wodą w jeziorze, dzień był meeeega długi a wieczory z niespożytą energią, licytowane z Mamunią o każdą minutę, jeszcze chwilę, jeszcze w chowanego, jeszcze na huśtawce...
Tylko jaskółki tak samo śpiewały...
Uwielbiam je!
Kiedy słyszę jaskółki za oknem, wiem, że to ta pora moja ukochana, choć krótka tak, nie zawsze ciepła i bez licytowania się o każdą minutę z Mamunią!
Cały czerwiec myślę o tym jak to dobrze, że w wakację pracuję przed obiadem(cały rok od 13.30-19.00)! O 15.00 fajrant i muzyczka gra! Ile ja rzeczy zrobię, ile posprzątam, poodwiedzam, ponadrabiam...
I wiecie nie?
Przełączam się jak automat na funkję ZWOLNIJ! WAKACJE! CO MASZ ZROBIĆ DZIŚ, ZRÓB JUTRO!
Przecież czekałam na te chwilę cały rok!?
Zwalniam, rozleniwiam się i... dobrze mi!
Tylko w chowanego i na huśtawce mniej...he he!
Hmmm! Laaaaaaaaaaaaaato...
Nazrywałam kwiecia po drodze...w mieście mieszkam! 15 minut od Centrum! Wysiadam z tramwaju wprost na łąkę ukwieconą...I tak w zależności od sezonu biało..albo żółto, bo zaraz wrotycz i nawłoć zakwitnie....shamroki(koniczyny) me białe nawet naszarpałam do domu, ale zanim fotę zrobiłam, przekwitły...
Kocham tę porę roku!
I żeby nie było, torbunię sobie ufilcowałam! Schnie aktualnie! Muszę jaki środek(podszewkę)z kieszonką i zameczkiem dorobić! Będzie cudnie! Kolorowo! Dawno nie filcowałam zatem śmiało zdjęć kilka wklejam!
I to chyba tyle!?
Cudownego weekendu Wszystkim zaglądającym!
aga

13 komentarzy:

  1. no no , ale filcowanie to dla mnie wyższa szkoła jazdy... Przepiękna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce, nie wyższa szkoła, bo to nic trudnego, tylko te masowanie, turlanie, zwijanie, rozwijanie menconce łogólnie takie...ale za to jak cudnie wchodzę w fazę rzucania i tłuczenia...hmmm, z jaką pasją hmm!
      Turlania Aga Sowińska mnie uczyła! Ha ha!
      Buziaki!

      Usuń
  2. Cudna!Cudna!
    Qrczak masowanie, turlanie , zwijanie i rozwijanie...no toż to sama przyjemność, no nie? :P a mimo to... :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki śliczne! Wszystko przed nami! Już Aguśce dziurę wiercić zaczęłam! Zrobi jakiś filcowy ekstras na jesień! Bedzie okazja do spotkania i pomasować się troszeczkę, hi hi!
      Cudności samych!

      Usuń
  3. Jak ja bym chciała takich wakacji dla dzieci...beztroskich...jak my za młodu mieliśmy....i rzeczywiściejakoś długo zawsze trwały te wakacje...niezliczona ilośc pomysłów na zabawy, brykanie i fikanie...echhhhh rozmarzyłam sie... niedługo jade pod namiot z moją gromadką na dwa tygodnie i wtedy to będzie survival...pokażę im jak można inaczej się bawić bez komputera, telefonu i innych gadżetów XXI wieku..
    Torba iście wakacyjna...kolorowa aż tryska energią.. Piekna ta technika filcowania...fajnie że rękodzieło tak szybko u nas się rozkręca...czasami dziękuję Bogu za internet gdyż dzięki temy "panu Googlu" można było się dokształcić w wielu technikach, a już nie wspomnę o poznaniu wielu sympatycznych i zdolnych ludzi :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda Aniu! I ja bym wolała, żeby moje więcej samodzielnosci i kreatywności w zabawie miały!
      A tak, tylko medialnie są zaradne!
      Zapytałam kiedyś wychowankę co by zrobiła gdyby nie miała kompa, komórki, telewizora itp.?
      Odpowiedziała, że wolałaby się powiesić...
      Smutne!
      Ja też uwielbiam biwaki rodzinne, szczęśłiwie moje dzieci także!
      Cudownego wypoczynku Kochana!

      Usuń
  4. A dzień dobry:) wstyd długo mnie tu nie było, ale podglądałam Twoje poczynania na fb:)
    co do wakacji to mam podobne wspomnienia z dziecinństwa, i bąrdzo chętnie bym tak sie pobawiła jak wtedy, karuzela, huśtawki, podchody, jeziorko.... a teraz 6:30, a za chwilkę 23, ech... Szkoda gadać... Mimo wszystko cudnie, że lato, że słońce przypieka (no może od kilku dni nie);), że zielono, że niebiesko, że kwiaty, czereśnie i dużo jeszcze tego cuda można by tu wymieniać....
    Torebka śliczna i w jakich cudnych kolorkach:):)
    Pozdrawiam niebiesko:) buziolki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joluś! Mnie też mało! Takie życie! Ale celebruję każdą wolną chwilę! Cudowności samych!

      Usuń
  5. Agusiu torba jest prześliczna - na żywo jeszcze piękniejsza. Wakacje rzeczywiście kiedyś były jakieś prawie niekończące się, a teraz - chwilka i już nie ma. Ale wiesz, ja tak się cieszę na te "chwilki" z Wami, na kąpiele w jeziorze i wspólne wieczorki. Wyłącza się wtedy funkcja - myślenie o codzienności i z nieskrywaną przyjemnością zapadam się w ten błogostan.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aneczko kochana moja! Dziękuję za to, że jesteś! Masz rację! Nasze chwile są tak cudowne, że odliczam już czas do następnych! Gorzej, że cieżko z tego błogostanu dobrowolnie wyjść! Dyscyplina, dyscyplina!
    I za pisanie muszę się zabrać, bo już niektórzy mają pretensję hi hi!
    Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna torba :) A lato jak zwykle za krótkie...

    OdpowiedzUsuń